niedziela, 20 maja 2012

Wiedza precz!

Od pewnego czasu modne wśród postępowych znawców i uzdrowicieli oświaty jest lansowanie tezy, że szkoła powinna uczyć umiejętności a nie wiedzy. Teza w pewnym stopniu słuszna, w pewnym zaś bzdurna. Per saldo w rzeczywistości groźba wyrządzenia przez jej wyznawców szkód jest poważna.

Jak można uczyć umiejętności bez wiedzy? Konieczne jest mądre zbalansowanie jednego z drugim. A tego jakoś nie widać, ani nie słychać. Żeby się posłużyć jakimś narzędziem trzeba wiedzieć jak ono wygląda. Tymczasem u nas od parunastu lat goni się za mirażem. Rzuca się jakieś nośne hasła, czy też "słowa-klucze", które mają otworzyć sekretne drzwi dzielące nas od krainy szczęścia i pomyślności. Pokrzykiwanie "Umiejętności a nie wiedza!" (najlepiej z dodaniem "encyklopedyczna" co ma oznaczać już zupełne potępienie) prowadzi do otumanienia ludzi. To przecież wygląda jak ofensywa szaleńców, pociągających  za sobą głupców.

Jak można mieć umiejętności nie wiedząc? Jak uczeń ma dokonać najprostszej analizy tekstu źródłowego, kiedy nie ma pojęcia o jego kontekście historycznym?

Prowadzi to do takich sytuacji jak na przykład:

Scenka 1.

Lekcja języka włoskiego. Układanie dialogu. Koleżanka Przylądek próbuje naprowadzić uczennicę na sformułowanie po włosku pytania "jak ma dojść do portu?" Ani w ząb - panna nie kuma o co chodzi. 

Nauczycielka: - Jeśli chcesz się dostać z Genui na Sardynię, to jakim środkiem komunikacji?
Panna: - Pociągiem!


Scenka 2.

Historia. Praca z tekstem źródłowym. Fragment "Deklaracji Niepodległości" Stanów Zjednoczonych. Uczniowie mają się wykazać umiejętnością analizowania źródła, m.in. odpowiedzieć na pytanie: 

"Jak autorzy Deklaracji Niepodległości uzasadniali konieczność wypowiedzenia posłuszeństwa Koronie Brytyjskiej?

A oto co smakowitsze odpowiedzi:
  • Twórcy Deklaracji Niepodległości uważali, że Korona Brytyjska chce zawładnąć narodem Polski.
  • Uważali, że Korona Brytyjska nie działała na korzyść naszej ojczyzny – nadużywała, przywłaszczała, dążyła do całkowitego opanowania i całkowitej kontroli nad Państwem Polskim. 
  • Dostrzegli nadużycia i przywłaszczenia ze strony Korony Brytyjskiej, mające na celu narzucenie jarzma na Polskę.
  • Uzasadnieniem konieczności wypowiedzenia posłuszeństwa Koronie Brytyjskiej przez naród polski było nienależyte przestrzeganie przez ówczesny rząd praw najistotniejszych czyli prawa do życia, do wolności i do szczęścia. (...) Naród polski powinien mając na uwadze przyszłe dobro i bezpieczeństwo państwa polskiego jak najprędzej wyprzedz rząd brytyjski.

 Oto do czego w praktyce prowadzi spełnienie postulatu red. Pacewicza z Wyborczej i innych, o nie uczeniu wiedzy, bo ta jest przecież na wyciągnięcie ręki, a skupienie się na umiejętnościach. Uczniowie wykazali się umiejętnością interpretacji tekstu, tylko ich rozpaczliwy brak elementarnej wiedzy zawiódł na manowce. I jaka jest wartość tak powstałych bzdur?

14 komentarzy:

  1. Scenka nr 1 , szybko biegłem do łazienki.
    Przed publikacją takich kwiatków bardzo proszę o informację, że nie należy ich czytać z pełnym pęcherzem, wyjąć z ręki szkło bo może to doprowadzić do niepotrzebnych strat finansowych
    Scenka nr 2 , Korona Brytyjska zawsze nie działa na naszą korzyść.
    Jeśli współczesny nauczyciel musi czytać takie kwiatki, to powinien otrzymywać jako nieodpłatne świadczenie jedną wizytę u psychoanalityka , który przez ostatnie 15 minut miałby obowiązek mówić do niego "Jest Pan(i) naprawdę dobry w tym co robi. Proszę się nie przejmować. Wszyscy Pana(ią) kochają" ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety to rzeczywistość. Koleżanka Przylądek miała wtedy dobry dzień. W jakim kontekście wyszedł Napoleon (Bonaparte). Nauczona doświadczeniem pyta klasę czy wiedzą kto to był Napoleon. Cisza. Nalega, prosi, zachęca, wreszcie jej starania zostają uwieńczone sukcesem - panna podnosi rękę. "O, proszę! Zosia, brawo!" A Zosia bardzo z siebie zadowolona: "JA nie wiem!" Klasa zachwycona.

    W końcu koleżanka Przylądek dowiedziała się kiedy żył Napoleon.

    W 1995 roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze świadczy o klasie, że nikt z Napoleona nie zrobił producenta koniaku :P

      Usuń
    2. Głównie dlatego, że z koniakiem się nie stykają - do drinków starczy pospolita wódka, a na solo - browarek.

      Usuń
  3. oj tak, na każdym przedmiocie mamy takie kwiatki... najczęściej jednak uczniowie piszą zdania bez sensu... brak w tych ich wypowiedziach podstawowej logiki, więc nawet nie brak wiedzy mnie martwi, ale brak myślenia właśnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak obserwuję w mojej biurowej pracy stażystów i praktykantów (tj. coraz młodszych ode mnie, niestety...), to dochodzę do wniosku, że gdzieś zgubili myślenie, taką podstawową przydatną umiejętność... Czyli pomimo wszystkiego tego, co się o tym mówi i choć kładzie się na to nacisk: cały czas brak czytania ze zrozumieniem, często ograniczony zasób słów. Jeśli ktoś szkoły i studia przeszedł tylko na streszczeniach, ściągach i pluskwach (a znam jedną taką Osobę), a pierwszą przeczytaną książką był poradnik dla matek --- to coś jest nie tak, tylko nie wiem, co. Oczywiście, to przykład skrajny, łudzę się, że średni obraz wypada lepiej.

      Usuń
    2. Bo myślenie to nic innego jak przetwarzanie informacji, a kiedy ich nie przyjmują, to co mają przetwarzać? Na tym m.in. polega głupota pokrzykiwania o konieczności odejścia od wiedzy i uczenia pamięciowego. Umysł nie jest trenowany.

      Usuń
  4. Scenka nr 1. Przerabiałem to osobiście. Będąc w Perugii próbowałem się dogadać z Hiszpanem kiedy wybieramy się na Sardynię. W odpowiedzi usłyszałem, ze trzeba sprawdzić kiedy jest pociąg i tyle. O_o

    I tak jak Mateusz napisał - myślenie gdzieś zanika ... ://

    OdpowiedzUsuń
  5. wiedza? myślenie? umiejętności? nie!!! zacznijmy od podstaw - CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM! tego nie umiemy... a potem wychodzą takie kwiatki! ręce opadają... ale dziś się nie dałem. 10% oblanych matur - nie jest źle... :P jak nauczą się czytać ze zrozumieniem, zdadzą poprawkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, czytanie ze zrozumieniem w naszym narodzie to leży i kwiczy :]

      Usuń
    2. Marchołcie, jakiś Ty brutalny i okrutny! :-P

      Usuń
    3. nie każdy musi mieć maturę... :P

      Usuń
    4. W końcu matura to bzdura :P

      Usuń