Biedny Atlu, jak się obawiałem, doznał wstrząsu na widok odkryć matematycznych naszej młodzieży, czyniących jego wiedzę przestarzałą i zwietrzałą.
Wspomniałem w jednym z komentarzy o tym, że systemu oceniania ewoluuje w kierunku dawania punktów za znalezione pozytywy i broń Boże nie odejmowania punktów za bzdury. Jak to w praktyce wygląda?
Jeśli w temacie "Omów wojny polsko-tureckie" uczeń napisze:
"Kara Mustafa - dzielny wódz Krzyżaków
prowadził swe wojska przez Alpy na Kraków"
prowadził swe wojska przez Alpy na Kraków"
to trzeba mu dać punkty, bo:
- wskazał Kara Mustafę i prawidłowo zidentyfikował jego kierowniczą rolę wojskową oraz pokusił się o próbę charakterystyki postaci przez wskazanie jednej z jego cech - "dzielny",
- właściwie określił strategiczne cele tureckie - uderzenie w samo serce Rzeczypospolitej - Kraków.
- dodatkowo słusznie nawiązał do szerszego kontekstu ekspansji tureckiej wymierzonego w cesarstwo i papiestwo poprzez wzmiankę o Alpach.
- Dostrzegł związki Polski ze światem chrześcijańskim. Jednocześnie wzmiankując Krzyżaków dał do zrozumienia, że wie iż świat chrześcijański nawet w obliczu muzułmańskiego zagrożenia nie stanowił jedności, był podzielony, więcej nawet - był skonfliktowany.
No i spokojnie punktów się uzbiera dość, żeby młody człowiek egzamin zdał. I oto chodzi! Żeby wyborca był zadowolony. Bo i polityk zadowolony będzie. A święty Biurokracy będzie się cieszył, że mu wyznawców przybywa.
Co nie?! Dobrze mówię, panie Boczku?!
ja za tak prowadzoną edukację, to ja na serio podziękuję :]
OdpowiedzUsuńa ja myślałem, że tylko na polskim takie cuda się dzieją. ale widzę, że i wy musicie być magikami. bo należy docenić! i czego to nauczy? ech... może jesteśmy idealistami? może i każą szukać, ale ja w pracy nie zamierzam tolerować takich byków rzeczowych! wrrr...
OdpowiedzUsuńpytanie obok - czy w aktualnych podręcznikach do historii jest coś o zamachu na Heydricha? ja ze swojej edukacji tego nie pamiętam (ale wlasciwie nie bardzo pamiętam, żeby w ogóle coś około-czeskiego było. przyznaje, że mogłam nie uważać)
OdpowiedzUsuńjutro 70 rocznica i właśnie wróciliśmy z rekontrukcji zamachu.
Heydrich przeżył? ;-))
UsuńW dotychczasowych podręcznikach (Nowa Era, Operon) nie ma nic, zresztą w ogóle nie wspomina się o Czechach w II wojnie. W nowym, zreformowanym, który wchodzi od września (Nowa Era) jest wzmianka o Heydrichu tylko w kontekście Lidic; poza tym o Czechach dalej nic.
przeżył, zostal obskoczony przez ludzi z aparatami, telefonami itd i niestety nie mam zdjęcia z Heydrichem, mam tylko w objęciach panów zamachowców:)
Usuńale powiem, że się postarali - faktycznie znaleźli dwumetrowego chłopa do roli pełniącego obowiązki protektora (czy jak to tam jest po polsku)
o Heydrichu w kontekście Lidic? czy to nie tak trochę na odwrót?
Podpis pod zdjęciem:
Usuń"Ciała mieszkańców wsi Lidice w Czechcach zamordowanych przez Niemców 10.czerwca 1942r. Naziści dokonali tej zbrodni w odwecie za udany zamach oddziału podziemia na szefa Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy Reinharda Heydricha." I tyle.
szaleństwo informacji!
Usuńbtw polecam w poniedziałkowej wybiórczej, w Ale historii artykuł o zamachu. autorstwa, nie chwaląc się, mojego mężczyzny:)
To co przed chwilą przeczytałem, to jest jakiś cyrk. Jeśli informacja o geniuszach matematyki była naprawdę ciężka do przetrawienia. To co napisałeś powyżej jest jak dla mnie kompletnie niestrawne. Czy współcześni uczniowie się czegoś uczą. W taki sposób to nawet pisanie kompletnych bzdur byle jak najwięcej spowoduje, że w coś trafie. Zgadzam się Sansenoi i Vermisem "wy musicie być magikami". Harry Potter przy sprawdzających jakiekolwiek sprawdziany, to żaden czarodziej.
OdpowiedzUsuńChyba fajnie być uczniem w takiej zupełnie niestresującej szkole.
OdpowiedzUsuń@Hebius.
UsuńCiepło, ciepło. W ankietach które robiliśmy wychodziło nam, że uczniowie bardzo lubią naszą szkołę i chodzą do niej ze względów towarzyskich. Niezależnie od nich potwierdzają to ich rodzice.
No, czegoś się uczą...
OdpowiedzUsuńAtlu, Ty docenisz finezyjny smak takiego kwiatka z ostatniej pracy. "Przyczyna powstania partii socjalistycznych na ziemiach polskich w II poł. XIX wieku: Kapitalizacja państwa polskiego." :-)
Jezus Maria. To lepiej będzie jak zamilczę.
Usuń