środa, 8 lutego 2012

Same dobre wieści


Wypada odszczekać złośliwości z poniedziałku. Rady w czwartek jednak nie będzie. Ale ponieważ tylko przesunięta na przyszły tydzień, a nie odwołana, to tylko jedno 'hau'.

Z dobrych wieści - emigracja się kończy i jutro wracamy z powrotem na stare śmieci, znaczy wszystkie klasy znowu pod jednym niedogrzanym dachem.

Z bardzo dobrych wieści - pan Paczkowóz dostarczył mi zamówione cieplutkie kapcie z wełny (podobnież - owczej). Wreszcie będę mógł spokojnie wisieć godzinami na kompie bez poczucia, że moje stopy biorą udział w rekonstrukcji zdobycia bieguna. Ostatnie mrozy skłoniły mnie w końcu do przyznania, że jednak japonki nie są najlepszym obuwiem domowo-zimowym.

A smutki? Też mają się dobrze, ale o nich pisać nie warto...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz