Lekcja, pierwszaki z humany, jakiś temat ze średniowiecza. Dynamika pracy zwykła,
czyli tempo sparaliżowanego żółwia.
Belfer
- No, żwawiej, żwawiej, moje ślimaczki!
Dwumetrowe chłopię
[do tej pory śpiące sobie smacznie, zrywa się przebudzone i recytuje z zapałem]
- Ślimak, ślimak, pokaż rogi!
Dam ci sera na pierogi!
Kurtyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz