poniedziałek, 18 lipca 2011

Pisobini

"(...) bronili wolności słowa, prawa stowarzyszania się i tworzenia ogólnokrajowej sieci afiliowanych stowarzyszeń. Domagali się tego prawa wyłącznie dla "dobrych patriotów", dla tych którzy jednoczą Naród, nie zaś dla tych, którzy go dzielą. Prawo to byłoby w ostatecznym rachunku ich wyłącznym prawem, ponieważ to oni właśnie zrzeszają wszystkich "czystych patriotów". "Czystość" polityczna i moralna, to kluczowe pojęcie jakobinizmu, jest kryterium wykluczającym wszelką myśl o pluralizmie. "Czysty patriotyzm" nie zna bowiem różnorodności, lecz jedynie licytowanie się w patriotyzmie; a priori potępia istnienie różnych patriotyzmów. "Patriotyzm czysty" przyjmuje mnogość patriotów, ale nie patriotyzmów; potępia istnienie rozlicznych programów i różnych ugrupowań politycznych lub społecznych, które z jego punktu widzenia sa tylko źródłem konfliktów i fakcji, grożących złamaniem jedności Narodu, a w konsekwencji - ruiną jego suwerenności. Wola doprowadzenia do tryumfu jedności Narodu i zarazem "czystego patriotyzmu" wymaga stosowania wykluczenia jako mechanizmu regulującego życie publiczne i działalność polityczną." [1]

Czy nie przypomina to opisu filozofii naszego kochanego PIS-u? Jak dla mnie - pasuje jak ulał. Sęk w tym, że tekst dotyczy jakobinów - złowrogiego ugrupowania rewolucyjnej Francji. 220 lat później w innym kraju i innych okolicznościach mamy deja vu. To piękny przykład ilustrujący powiedzenie, że "historia lubi się powtarzać". A lubi, bo ludzka mentalność nie zmienia się tak szybko jak kostium historyczny. Pewne typy mentalności są takie same we Francji w końcu XVIII wieku, jak u nas na początku wieku XXI. One istnieją zawsze [2], ale w pewnych okolicznościach warunki sprzyjają im, by wyszły na światło dzienne i wówczas dopiero je dostrzegamy. [3] A człowiek ma coraz krótszą pamięć i skłonność do wypierania nieprzyjemnych doświadczeń. Było -> Minęło -> Nie ma -> Nie będzie.

_____________________________
[1] Bronisław Baczko "Jak wyjść z Terroru" ss.117-18. Wszystkie podkreślenia wg oryginału. Co do "wykluczenia" - trudno nie przypomnieć żądania Prezesa po Smoleńsku, by Tusk, Komorowski i reszta zbrodniarzy podała się do dymisji, bo niegodna jest urzędów.
[2] Bo wynikają z biologicznej, a nie etnicznej czy kulturowej natury człowieka.
[3] Głupców zawsze było pod dostatkiem, ale jak celnie zauważył Lem, dopiero wynalazek internetu uświadomił nam - jak wielu ich jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz