piątek, 18 marca 2011

Pierwsza pensja


Oplułem kawą Wyborczą. Prawdziwi Polacy niech się nie cieszą - nie manifestowałem w ten sposób swojego stosunku do Michnika i starozakonnej sitwy trzesącej światem przy pomocy czerwonych macek, tylko zareagowałem na informacje zawarte w artykule o młodych Polakach szukających pracy. Otóż wg sondażu Gazety przeprowadzonego wśród młodych Polaków w wieku 19-26 lat, poszliby owi bezrobotni absolwenci wyższych uczelni do pracy średnio za 2210 złotych. Rozbawiło mnie to przednio, choć to taki trochę śmiech przez łzy.

Z jednej strony rozłożyło mnie wygórowane mniemanie o sobie posiadaczy byle jakich dyplomów (licencjackich i magisterskich), uważających najwyraźniej, że ich wyższe wykształcenie jest aż tyle warte.
Z drugiej zaś strony - świadomość ile zarabia np. nauczyciel. 

No to popatrzmy (nie na mnie): 

Posiadacz/-ka dwóch dyplomów UW, nauczyciel kontraktowy (drugi z czterech stopni w hierarchii płacowej) ma pensji zasadniczej ok. 1365 pln [1], do tego dodatek za wysługę lat, po 1% zasadniczej za każdy rok, niech będzie że przepracował 5 lat, to będzie 70 pln, do tego może mieć dodatek za wychowawstwo (młody i frajer, więc niech zaiwania) tutaj rozpiętość w Polsce jest ogromna - od 10 do 110 pln. Może mieć też motywacyjny, jak się odpowiednio dużo nazapieprza "na rzecz szkoły", tutaj rozpiętość jeszcze większa: w biednej gminie dostanie 5-10 pln (sic!), w bogatej Warszawie to może być nawet 400 pln. Inne dodatki są na tyle incydentalne i groszowe, że można je spokojnie pominąć, jako nieistotne dla szacunku. W sumie po pięciu latach pracy nasza Siłaczka dostać może w biednej gminie bez wychowawstwa 1440 pln, a maksymalnie w Warszawie z wychowawstwem i sporym obciążeniem dodatkowymi obowiązkami 1945 pln [2] (być może są hojniejsze samorządy niż warszawski, nie wiem).

Jeśli po kilku latach nasza Siłaczka awansuje na wyższy poziom uposażenia (nauczyciel mianowany) to dostanie ok. 185 pln podwyżki pensji zasadniczej, przez to wzrośnie jej też dodatek za wysługę lat - przy 10 latach pracy to będzie jakieś 160 pln. Pozostałe dodatki bez zmian. Czyli maksymalnie 2220 pln.

Jak Siłaczka ma szczęście to może liczyć na godziny ponadwymiarowe (czyli więcej niż 18 godzin tygodniowo "przy tablicy"), które zwiększą jej wypłatę, ale w wielu szkołach ich nie ma, a poza tym to oznacza duży wzrost obciążenia pracą [3].

Aha, a ile znajdzie na pasku (wypłaty) dziarski absolwent, któremu udało się zatrudnić jako nauczyciel (I grupa - nauczyciel stażysta) ?
Ok. 1325 pln, do tego może dodatek za wychowawstwo, na motywacyjny dopiero może liczyć w przyszłości.


Kokosy.

Tylko czy to absolwenci chcą tak dużo na starcie czy też nauczyciele zarabiają tak mało?
__________________________________
[1] Wszystkie kwoty przybliżone i netto (to co "na rękę") liczone dla uproszczenia jako 65% kwoty brutto, bo reszta to haracz składkowy.

[2] W tym drugim przypadku to niech raczej zapomni o zmieszczeniu się w etatowych 40 godzinach pracy, o ile pracuje uczciwie.

[3] I również żegnamy się z 40-godzinnym tygodniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz